Tytuł po polsku, co się stało??
Postanowiłam w dzisiejszym poście opisac moje wrażenia z gimnazjum. Więc na początku się bałam, i to strasznie, szczególnie natłoku nauki. Okazało się, że nie było czego się bac. Co prawda, nauki jest troszkę więcej niż w podstawówce, ale nie jest tak tragicznie.
Nauczyciele ogólnie są fajni, na razie żaden jakoś mnie nie zraził. Szczególnie polubiłam swoją wychowawczynię - panią od chemii i biologii oraz panią od polskiego. Bardzo fajna jest też pani od wżr-u.
Klasa też jest fajna. Bardzo szybko się zgraliśmy, po pierwszym miesiącu już się dogadaliśmy. Jest tylko jedna osoba, której wolę unikac, ale raczej z każdym zamieniłam choc parę słów i jest okej. Często się śmiejemy na lekcjach, każdy jest miły wobec siebie. Aż się chce chodzic do szkoły.
Mamy też wiele wyjśc, na pizzę, do KFC, na wystawy do biblioteki, dzięki czemu nie jest nudno. W szkole podstawowej tylko siedzieliśmy na lekcjach. A tak, mamy naukę połączoną z zabawą. Bardzo się cieszę, że wybrałam te gimnazjum, a nie drugie, które miałam do wyboru. :)
Pledge allegiance to the struggle
Ain't been easy
Wika