Witam.
Dzisiaj post w czas, aż dziwne, haha. :)
W porównaniu do ostatniej sesji, pogoda strasznie się zepsuła. Po ostatnich dwóch burzach, które nawiedziły moje miasto (w bloku obok zalało piwnicę) bałam się choćby najmniejszej, deszczowej chmurki. Dzisiaj postanowiłam wyjść z Mileną, poszłyśmy na zdjęcia do naszego Świdnickiego parku. Porobiłyśmy kilka zdjęć, następnie poszłyśmy do Venusa- "galerii handlowej". Kupiłyśmy sobie coś do przekąszenia, a potem łaziłyśmy po mieście od miejsca do miejsca. Z równowagi wyprowadziła nas jedna rzecz - pewien czwartoklasita - zauważając nas - zaczął za nami jeździć. Uciążliwe. Stwierdziłyśmy, że na dworze jest nudno, a że do mnie do domu było blisko, postanowiłyśmy się tam udać, gdzie zjadłyśmy obiad. Jakąś godzinkę później przyjechała moja siostra - Natalka. Wygłupiałyśmy się, a gdy ona poszła zrobiłyśmy wstępną listę rzeczy, które weźmiemy na kolonie. Około 19:40 ją odprowadziłam do domu. Dzień uważam za udany. Teraz zdjęcia. Jest ich mało, mam nadzieję, że za tydzień będzie więcej. :)
selfie musi być :D
https://www.youtube.com/watch?v=UUVXoDPoh1Q
Kisses dont
No they dont
Never dont lie
You can run if you want but you cant hide
Tellin you its the truth dont you ask why
Kisses dont
No they dont
Kisses dont lie
No they dont
Never dont lie
You can run if you want but you cant hide
Tellin you its the truth dont you ask why
Kisses dont
No they dont
Kisses dont lie
faza na riri dalej trwa ♥